FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Raport z Pre-Silesiana Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Radzio
Giermek



Dołączył: 18 Lip 2011
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Racibórz/Markowice

PostWysłany: Nie 14:45, 26 Sie 2012 Powrót do góry

I Bitwa - Brzezina WoCh

Lord mag z deathem, mieczem dającym fear, puppetem i favourką
Mały mag z fire (third eye i scroll)
BSB puszka tzeentcha
27 chosenów tzeentcha (sztandar, muzyk), banner of swiftness
20 warriorów fcg, halabardy, tarcze, banner of eternal flame
20 warriorów fcg, halabardy, tarcze, Rapturus standart
15 marasów slanesha z flailami
2 heleny
2 Warshriny

Zaczął grę, podszedł wszystkim, shriny wrzuciły jakieś blessy, 1 helena nic nie zrobiła, 2 zabiła paru kuszników. Dispeluję snajperki. Moja tura, też podchodzę, strzelam wszystkim po warriorach z ognistymi.
On dalej podchodzi, ze snajperki wbija mi 1 ranę na pendancie, helena ma misfire i miscastuje wszystkich magów na stole. Jego duży mag ma delevel - traci snajperkę na liderę i czar -3 do Ld. Mały dostaje ranę. Moja duże czarka również ma delevel, w wyniku którego zostaje jej pendulum. Mała wybucha dużym plackiem, na szczęście jej nie wessało.
Moja tura - pendant szarżuje chosenów. Mała czarka rzuca na IFce plagę rdzy na warriorów z ogniem i ponownie wybucha dużym plackiem, szczęśliwie przeżywając. Pendant klepie się w challengu z BSB i wbija mu 1 ranę.
3 tura - 1 Helena nie zdaje rampage i zatrzymuje się za chosenami, warriorzy bez ognistych szarżuję 1 hydrę, ogniści szarżują drugą, ale palą szarżę. Helena znowu ma misfire i znowu 3 - mała magiczka tym razem ginie, duże dostaje 1 ranę, ginie również 3 chosenów i lord mag dostaje ranę. Pendant zabija BSB, hydra masakruje warriorów, ale zdają steadfasta. Moja - Druga Hydra szarżuje warshrina, korsarze szarżują na tył warriorów walczących z hydrą, ale rzucają 2x1 i nie docierają. Lord mag walczy w challengu z pendantem i dostaje 1 ranę. Hydra brejkuje, ale nie dogania warriorów (zostaje dwóch), druga stoi w combacie z warshrinem.

Jego 4 tura - szarża warriorami z ognistymi na kuszników, ale nie dochodzą (S&S też nic nie robi). 2 Warriorów leci za stół. Pendant dostaje soulblight, choseni dostają warda i stubborna. 1 helena się wysadza. Hydra brejkuje warshrine'a, pendant zabija jego lorda maga.
Moja tura - szarża resztkami BG (dostali ze 2 strzały z heleny) na warriorów z ognistym (+1 atak z kotła dla nich). Hydra walcząca z warshrinem szarżuje na maruderów. Hydra ginie, BG zabijają wszystkich warriorów oprócz 1, który nie zdaje brejka i ginie. Pendant zabija 1-2 chosenów i sam dostaje 1 ranę. 2 hydra podchodzi na zasięg skutecznej szarży do maruderów.

Jego 5 tura - mały mag wychodzi z marasów poza zasięg hydry i próbuje ją zfiraballować ale mu się nie udaje. Pendant w końcu ginie zasieczony przez chosenów.
Moja 5 - hydra szarżuje marasy, shady podchodzą na bliski zasięg do małego maga. Shady rozstrzeliwują maga, hydra zabija marasy.

Choseni szarżują chyba BG, ale brakło im trochę. Ja w mojej ostatniej turze nic nie robię.

Na początku wydawało się, że będzie ciężko, zwłaszcza, że nie miałem magii od 2 tury (poza 1 IFką), ale w końcu udało mi się pocisnąć 13:7.



II Bitwa B&G - Młody Kocoń HE

Duży mag Book of Hoeth shadow
Mały mag chyba kradziejka High magic
Mały mag ward 2+ na magię dla niego i oddziału High Magic
BSB Banner of the World Drago (całkowita odporność na magię)
30 WL fcg champion z loekiem
30 WL fcg champion z thrickster shardem
3x 10 łuków z muzykami i championami
20 łuków fcg z ognistymi
3 orły

Przeciwnik zaczął i poszedł do przodu. Z magii wszystko zdispellowałem, a książka była poza zasięgiem pitki. Ogniste wbiły 3 rany hydrze Evil or Very Mad .
Moja tura - BG do przodu, ranna hydra się cofa, zdrowa idzie do przodu na 2 flance. Pendant leci poza zasięg jego magii.

Jego 2 tura - dalej idzie, odgina zdrową hydrę orłem coby nie szarżowała na bok
WL z BSB rzuca mi na kusze obniżenie BS, ale bez IF, więc rozpraszam, kosarze dostają płomienie feniksa. Od łuków ginie kilku BG i shady. Moja tura - bez szarż, Hydra omija orła i podchodzi od boku do WL . Z magii 2x1, próbuję rozproszyć płomienie ale mi się nie udaje i zostaje 9 korsarzy Crying or Very sad . WL z BSB dostają od boku zionięcie z S5, a od przodu 60 strzałów na 4+ z przerzutem i lifetakera. Zostaje 9 WL i BSB.

BSB w magiczny sposób przechodzi na koniec 2 klocka WL robiąc na moje oko około 15-17 cali. Następnie te same WL idą do przodu 10". 9 WL z drugiego klocka podchodzi pod mojego dużego maga.
BG szarżują 10 łuczników, dociera 4, pendant szarżuje osamotnionych łuczników na drugim końcu stołu, kusznicy szarżują na bok 9 WL. CC - zostaje czempion BG, pendant zabija czempiona łuczników, WL zdają stubborna.

Jego 4 tura - Nic nie szarżuje, mag z książką na 2x6 pitkuje zdrową hydrę i wybucha małym plackiem, ale żyje. Łucznicy zabijają BG, WL podchodzą do korsarzy, drugie WL dalej stoją.
Moja - Szarża spearmenów na resztki WL, hydra podchodzi do korsarzy. Rzucam jakiś czar z Shadowa i zamieniam miejscami magiczki. Pendant ubija łuczników, Czempion WL z Loekiem zabija mi małą magiczkę. WL nie zdają w końcu stubborna i lecą. Gonię spearmenami, ale rzucam 2x1.

Jego 5 - Szarża WL na korsarzy, z magii nic, 1 WL się nie zbiera. WL kroją korsarzy.
Moja 5 - Spearmeni szarżują 1 WL, i blokują mi kuszników. Kusznicy ratują punkty i się wycofują.
Jego 6 - WL wchodzą do domku, 1 WL leci za stół, mag z książką rzuca mi miasmę na spearmenów, z atrybutu zamienia się z magiem w domku i pitkuje kocioł. Ja w mojej turze już nic nie robię.

B&G mnie w tej bitwie uratowało, bo inaczej miałbym mocną porażkę, a tak tylko 8:12.



III Bitwa - Jędrek Krasie

Lord na tarczy Sv +1 z przerzutem, odporny na KB i poisony, niszczara
BSB Sv +1 z przerzutem, Scroll i chyba runa challenga
Master Inżynier
2x 40 Warriorów z dwurakami i FCG
30 Hamców FCG, jakaś szmata co daje warda na strzelanie
5 Hamców
2x Cannon, 1 z ognistymi
2x Klopa (S4 i S5)
5 minersów
Żyrokopter

Oczywiście jak zwykle przeciwnik zaczął. W głównym bunkrze nie odnotowałem żadnych ruchów, za to żyros podleciał w okolice mojej prawej flanki, na przeciwko hydry. Ze strzelania wałkarsko wbił mi ranę na hydrze (chociaż jej nie widział) i indirectem z S% przysrał hita w środek BG. Ja zaszarżowałem żyrosa hydrą na co ona dał flee (3x2 na kościach) a ja 2x6, więc idealnie go dogoniłem Smile. Podszedłem wszystkim oprócz kusz, BG i hydry. Z 9 kości rzucałem dużą pitkę ale bez IF, na co Jędrek odpowiedział niszczarką Sad.

2 tura - Warriorzy na lewej flance podeszli chyba do przodu . Cannon z ognistymi strzelał po zdrowej hydrze, ale za karę że wszystko przerzucał wbił tylko 1 ranę. Ten bez ognistych strzelał po kotle, ale nie zranił. Klopy tym razem jakoś nie miały szczęści i nawet po przerzutach znosiło w piz*u.

Ja zaszarżowałem pendantem warriorów na jego lewej flance, Shady podeszły do maszyn od lewej, harpie podleciały za drugi kloc warriorów, szykując się na klopę z S5. Pendant zabił kilku krasi i stał z nimi w combacie.

3 tura - Minersi wyszli za moimi warriorami, krasnoludzcy warriorzy podeszli do warriorów, hamy poszły do przodu. Cannon z Ognistymi zaciął się na 2 tury, klopa z S4 przyhitowała w korsarzy, ale miałem strasznego pecha i zginęło chyba 10 (Sv 5+, Ward 5+). Drugi Cannon rozwalił kocioł. Pendant pokroił kilka kraśków, ale nie zdał stubborna i poleciał na 12".
Moja 3 tura - shady zaszarżowały cannona z ognistymi, harpie klopę z S5, wariorzy cofnęli się, pendant się zebrał, obie hydry podeszły. Shady zadały 2 rany klopie, ale sami też dostali 2, harpie zadały 2 rany, ale ustał na stubbornie.

Jego 4 - minerzy zaszarżowali warriorów, inżynier zaszarżował harpie (te walczące z klopą). Warriorzy na lewej flance ustawili się przodem do hydry. Klopa strzelała po hydrze, ale nic nie zrobiła, cannon chyba też nic.
Harpie zabiły klopę, ale inżynier je zbrejował, shady zabiły cannona. Minerzy się odbili, dogoniłem ich i wpadłem w 40 warriorów Sad.
Moja 4 - Korsarze zaszarżowali 5 hamców. Pendant podleciał na tył wariorów, hydra też. Warriorzy w combaci z BG dostali miasmę na WS, korsarze dostali brzytwę na IFce (7 tabelce miscasta Smile) Warriorzy dostali wpier**l o d warriorów, w efekcie czego tamci wlecieli w resztki BG. Shadzi zabili cannona i wlecieli w klopę. Korsarze z overruna wlecieli w duże hamy.

Jego 5 tura - Warriorzy odwrócili się przodem do hydry i pendanta, strzelać nie miało już co. BG wygrali combat tracąc 2 modele, ale krasie usały na steadfaście. Hamy straciły 18 modeli, ale same też się mocno odwdzięczyły. Shady zabiły klopę.
Moja 5 - Pendant i Hydra zaszarżowali warriorów (tych których już wcześniej pendant klepał),druga hydra szrżowała na tył drugich warriorów, shadzi zaszarżowali inżyniera. Scrollem zdispelował mi brzytwę którą znowu chciałem rzucić na korsarzy. Shadzi zabili Inżyniera, został 1 BG, hydra od tyłu mordowała krasie, korsarze dostali sromotny wpier**l i uciekli, pendant z hydrą klepali warriorów.

Jego 6 - hamstwo zaszarżowało kuszem, ale dałem flee i spalili. BG zginał, ale hydra nabijała ran. Pendant z drugą hydrą dalej siali śmierć i zniszczenie (pendant dostał 1 ranę).
Moja 6 - Kusze się zebrały, hydra zabiła warriorów, pendant i druga hydra zabili drugich wariorów.

Teraz widzę, że graliśmy turę za dużo, ale to niema już większego znaczenia:
Hamce chyba się cofnęły.
Zaszarżowałem je na tył pendantem i na bok hydrą. Brzytwa na hydrę nie weszła, zabiłem kilka hamów i 1 ranę na BSB. On mi chyba zabił hydrę. Zdał stubborna i gra się skończyła.

Najbardziej mnie zawiodła moja 1 tura, bo nie udało mi się rzucić pitki na IFce i ją straciłem, ale za to od 3 tury zacząłem likwidować maszyny więc trochę się odkułem i udało mi się ugrać 13:7.



Ogólnie uważam turniej za udany, skończyłem z 34 punktami i 5 miejscem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Radzio dnia Wto 16:24, 28 Sie 2012, w całości zmieniany 7 razy
Zobacz profil autora
Jendrusi7
S.P.A.M.E.R



Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 1715
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Racibórz

PostWysłany: Pon 9:58, 27 Sie 2012 Powrót do góry

To ja sobie tutaj napiszę jak mi poszedł turniej.

I bitwa Patryk OK
Duży mag z deathem
mały z ogrową
BSB sv 4+ ward 4+
5 marufangów przeżuty 1 w szarży
5 marufangów
16 irongutów
5 meneaterów sniper, poison
ironblaster
sabertusk x2

MIałem dość fajnie bo pomimo tego, że okampiłem się za obeliskiem to i tak miałem do czego strzelać.

1 tura. On zaczyna, wszystko do przodu, próbuje mi zdjąć parówkę na tarczy snajperką na Ld, ale mu się nie udaje. Iron blaster strzela w klope i zadaje 1 ranę Smile.

Ja strzelam (pominę fazę ruchu i magii, ale żyros zasłonił trochę oddział z bohaterem) w ironblastera i pała na zranienie, drugi cannon tak samo. Klopy po marufangach, skroiły 3.

2 tura. Wszystko jeszcze raz do przodu. Z magii zabija mi generała snajperką na "tafa" a na efekt miscasta rzuca 7 Sad. Ironblaster nie trafia. Meneaterzy zadają żyrosowi 2 rany

Ja podleciałem żyrosem na bok marufangów i zionąłem, minersi nie wyszli Sad
Cannony po ironblasterze pierwszy znowu nie rani, a drugi wbija szałową 1 ranę.
1 klopa trafia i zadaje 1 rane marufangom. Żyros przeorał aż 2 rany.

3 tura. Szarża marufangami na warriorsów, wrzuca sobie +1 do tafa. Ironblaster wbija 1 rane na cannonie. Zabija mi z poisonów runelorda. Miał z 10 strzałów 5 poisonów, a ja 3 pały na sv i to starczyło. Marufangi trochę poorały i stoimy.

ustawiłem hamców tak, zeby nie wbił sie 2 marufangami na bok warriorsów i szrzuję na te 1 hamcami. Minersi wychodzą przed meneaterami. Marufangi pogonione i zjedzone.

W 4 i pozostałych turach klepałem się z marufangami i meneaterami i dostałęm 2 słoneczka na ifce króre wciągneły 3 maszyny, 26 warriorów i 23 hamców Sad Ale ostatnim cannonem skroiłem ironblastera. Potem dostałem szrże irongutów na bok i koniec gry.

Ja straciłęm wszystko oprócz tego cannona, a on ironblastera marufangi i dwa sabertuski 2:18 dla mnie.


II Bitwa z Eltharionem na Blood and Glorry. Najszybsza bitwa turnieju, która z wystawianiem zajęła 30 minut.

Eltharion KB sv 4+ ward 4+
mag 2lvl high magic x2
BSB
30 spearów
30 WL
30 SM
20 łuków
20 łuków
bolec x2
orzeł x2

Zacząłem ja, okampiając górkę nie ruszałęm się, ale jaki shooting Very Happy. W pierwszej turze żyros za obelisk i cannon ora po bolcu- zabity,loby po SM. Trafiają i zabijają 15. Cannonem biję po BSB w WL, nic.

On podchodzi SM, a WL do domku. Orły za obelisk. Z magii wrzuca sobie ward 5+ na SM.

Żyros podlatuje od boku do SM, 5 hamców bez gienia bo nie bd go na bolce wystawiał ucieka za obelisk, zeby nie zaszarżował, ale zabrakło cala (on i tak nie szarżował a to przecież free sztandar). Z shootingu żyros zabił mu 7 SM. Klopy po łukach.

On szrżuje SM i zostaje mu tylko eltharion.
Ja zabijam eltharion i w końcu wyciągam BSB z oddziału i wygrywam 20:0

Trzecią bitwę opisał Radziu.

Turniej fajny i jest co wspominać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Slayer
S.P.A.M.E.R



Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 1396
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:32, 27 Sie 2012 Powrót do góry

Dobra to ja też mój tutaj przeniosę:

1 bitwa- Łukasz Kocoń Liz
slann (banowanie 6, przerzuty miscasta, kość do spella, loremaster of death) BSB, genarał. feedback scroll, banehead.
2x skink priest disepll scroll, cube of darkness
3x kowboj
2x10 skirmisz skiny
2x21 skinków zwykłych
1x24 skinki z 3 kroxami
3x7 kameleon
2 salki
3 salki
2x3 terradon

Rozpa strasznie mi nie pasowała bo bane head dał na pedanta (czyli zadany wound się dubluje czyli z 1 rany masz 2) +lore of death (3snajpery) dział jak straszak no i oczywiście zabójca bo zdjął mi tym 1 pegaza, pedant był po drugiej strony stołu i nic nie robił bo szkoda mi był tak zaryzykować (bo by mógł przynajmniej w 2 fazach rzucać pociski) i tym zaoszczędziłem 300 za niego + premie jak by ubił.
Feedback to kolejny straszak bo rzucanie z 8-10 kości na spell było by samobójstwem (chociaż i tak się zabiłem za 3 miscastem i 1lvl tak samo, rzuciłem 3 razy na efekt miscasta 9 Confused ) Pełno śmiecia strasznie przeszkadza, po za tym pełno coverów itp więc kusze nie robiły szaleństwa chociaż ściągnąłem 3 kameleony i cuś jeszcze.
Wszystkie spelle były mi jego nie na rękę bo miał łańcuch błyskawic, 2 zerówki z heavena które karcą harpie i kusze (bo mi -1 to hita i latacze otrzymują k6 S4 ) BTW mial kijowe spelle na niego(shadow boli kroxy,slana który miał look-out)
Strasznie kijowy paring ale już myślałem że może być ciekawie bo miałem fajny kminę jak przecisnąć kilka rzeczy na raz, ale wszystko musiało stać jak jest, no i niestety rzuca na If-ce słonce na odległość 10x3 no i ściąga hydrę i kocioł które w planie odgrywały znaczącą role, od zabitych spanikowały harpie i duże kusze.
Musiałem trzymać czarki trzymać bardzo w rogu żeby nie było banowania 6.
Potem to już poszło tak że wszystkim do krawędzi się wycofałem a on strzelał do mnie jak niemcy w więźniów w obozie Confused
Z pity zdjąłem 1 kowboja i w sumie to tyle.
Bardzo ciężki paring bo ze spellowania robił mi co chce i jak chce. Więc z 4 zdobytych pkt jestem zadowolony 4:16
W sumie nie było najgorzej ale gościu miał straszne parcie i wałek z głupotą na cokach (nie rzucił 12 razy za głupotę wszystkimi) ja mu zwróciłem uwagę później bo mi się przypomniało, on nic nie mówił gdy mu przypomniałem nagle myśli i mówi że zapomniał i że w ogóle mało na tym gra Wink usprawiedliwiał się 10Ld i przerzutem ale tylko przy ok.8-9 rzutach więc jednego by niezdał i by nie poleciał może jakiś typ do przodu ale mało dla mnie było to tak naprawdę ważne. Szkoda że przez miscasty straciłem ok.400 pkt Confused




2 bitwa- Tomek B&G
Ogólni Tomek poszedł do przodu, 1 tank się sam warzywił +z zerówki metalu 5 wuondów (przeżył na 2) ale graliśmy tylko 4 tury., a do B&G tak on się nie liczy. 2 tank był ciągle spamowany harpiami żeby nie wrył mi
się w kusze z sztandarem i resztę rzeczy.
Przełom w 4 zaszarżowałem pedantem w duże demisie z BSB. Wbiłem i nic nie zrobiłem, zadałem stubborn na 10Ld ale już się obawiałem że standardowo nie zdam. Dalej 4 tura tyle że Tomka. Ubijam BSB pedantem 5 demisie nie zdaje 9LD, mam 2 pkt, robię obrót. Moja tura szarża bo w 3 demisie. Rozgrywam tyko ten combat, zabijam demisia, nie zdaje breaka i łapie pkt. Koniec 20:0

3- bitwa- Solo skv
W skrócie znowu nie ten parin co trzba, dlaczego? (spellowanie nie przyjemne i storm baner który działał przez 5 tur Shocked Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad unieruchamia 4 latające jednostki, daje -2 do strzelania, a mam 50 kusz Rolling Eyes ) Solo robi full napór, tyle hord że nie ma jak uciec Confused . Musiałem poświęcić pedanta żeby na 2 tury zahamować marsz jego hord między innymi furmany która dobrał by się do dużych kusz lub warriorów z sukami, spadł od testu T Confused .
Ogólnie mnie wkurzało to że 4-5 razy zdał na slavach Ld 5 na break Confused co psuło mi całkowicie plan, bo kusze nie nie mogły zrobić, a potem dojechały furmany i dobiły mnie Confused

Fajny manewr był jak Solo szarżował dzwonkiem w witchki dałem fly (bo slevy zdjeły mi frenzy) Slolo poturłał się do przodu. W tej samej turze hydra dobija abome. Moja tura szarża w sztormiaki (obstawa dzwona) od boku, młócę, on się obraca do mnie przodem. Pegazista zdejmuje działo i obraca się w stronę sztormiaków.
Jego tura sztormiaki dalej walczą z hydrą która bo walce z abomą miała już wbite 3 woundy. Moja tura szarża w bok dziwkami Very Happy w drugi bok pegazem Very Happy .
W końcu hydra spada, ale ja dalej kroje, potem w następnych tura spada pegaz. Walka toczyła się do konca gry, stał cały czas na unbreakable (w nowym booku to zabnują i będzie stubborn bo to jest przesrane że masz +1-3 do Ld za szeregi i slevami trzymasz, a oprócz tego masz abome, 2 furmany, dzwon i 2 działa) Jemu zostało 5 sztormiaków Confused
Wyskoczyłem czakrą z oddziału 10 warriorów bo miał przed nosem furmanę, dlatego że wcześnie nie zdałem paniki na 10Ld Confused i poleciałem troche, zebrałem się zaczełem uciekać ale nie było gdzie. To myślę że czarkę uratuje. Myliłem się solo rzucił bombe na If-ce czyli w 12" każdy odział dostaje K6 trafien z S5, czarke zdechła, on się tylko delewelował (ale była to ostatnia faza gry)
Kocioł spadł o brass orba (teleportował się na If-ce, no i oczywiście nic ważnego)
W ciągu gry rzuciłem 4 pity, każda weszła tylę że zawsze zeszłe z furmany
rzuciłem,4,4,4,6 żadnego hita (wystarczyło że rzucę 3 to by był złapany Confused )
Ja mu zabiłem 144 slave, 12 plagusów, 35 sztormiaków, działo, abomę,2 elektryków. 3 który miał brass orba czyli ok. 100pkt przeżył 2 salwy dużych kusz, ale miałem ciagle daleki i storm baner Confused

Farcił solo rzutami jak by jeszcze trafiał canonami i abomą rzucił jeden rzut lepiej to by w ogóle porażka. Miałem nawet fajne rzuty na ranienie ale to przy takich hordach nie znaczące Confused wyrzynka niezła zle tylko mam z tego zarzynania 3pkt
3:17

W sumie 27pkt. Nie jest tak źle bo w miarę wychodzi na to że 3 bitwy remis. Oczywiście mogło by być lepiej. Trzeba ćwiczyć Very Happy


W nocy będzie mi się śniło może skinków i szczurów Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bercik
S.P.A.M.E.R



Dołączył: 29 Cze 2011
Posty: 1726
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Racibórz

PostWysłany: Pon 19:54, 27 Sie 2012 Powrót do góry

Mi też się śni "może" skników i szczórów Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
 
 
Regulamin